Moje miasto
Miasto Świętej Wieży
I Czarnej Madonny
Co ma osiem sukienek
z klejnotów
(przebierają ją od
czasu do czasu)
I antypatyczną,
wyniosłą twarz
Miasto niegdyś oswojone
- z moim pierwszym
chłopakiem, za rękę
Zaułki na
Garncarskiej
Obrazy Dudy-Gracza
Brzozy w Lesie
Aniołowskim
(kiedyś był tam
poligon)
W jednym moim wspomnieniu
Leżymy na murze
cmentarza żydowskiego
Patrzymy w niebo
I na drzewa bzowe
(wyrosły takie dorodne
na ciałach Kohenów)
I na połamane macewy
Czytamy Grochowiaka
„Płonącą żyrafę”
Miasto porzucone
Zbywane co roku tym
samym zwięzłym zdaniem
Wypowiadanym w Wigilię:
„W tym mieście czas
się zatrzymał”
A reszta świata pędzi
Miasto dziś obce
Brak nawet ludzi
Którzy tu ze mną mieszkali
= o =
My city
City of the Holy Tower
And Black Madonna
Who has eight jewelled dresses
(they give her a make-over from time to time)
And unpleasant haughty face
City once tamed
- with my boyfriend, holding hands
Cul-de-sacs in Garncarska Street
Duda-Gracz’s paintings
Birch trees in the Aniołów Forest
(used to be a military training area)
In one of my memories
We are lying on the wall of the Jewish Cemetery
Looking at the sky
And lilac trees
(growing so abundantly on the bodies of Kohens)
And broken gravestones
Reading Grochowiak
His “Burning Giraffe”
City deserted
Passed over every year with the same cursory sentence
Spoken on Christmas Eve:
“The clock has stopped in this city”
The rest of the world is racing
City estranged
There are even no people
That used to live here with me
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz