niedziela, 2 grudnia 2012

Kosmos



Twoja matka, moja babcia, Irena.
– Eirene to grecka bogini pokoju.

Babcia była prawdziwą Ireną.
Cierpliwa.
Kochana.
Najlepsza.
Mówiła do mnie „moje serdeńko” –
Byłam ukochaną wnuczką
– między innymi dlatego, że w głębi duszy też byłam Ireną.
Byłam refleksją, nie emocją.
– A też dlatego, że przypominałam jej ciebie.
A ty byłeś ukochanym synem.
Ulubionym dzieckiem.

Pamiętam letnią wyprawę z Ireną na rynek.
Świeże, twarde ogórki idealne do kiszenia,
wiąchy kopru,
pęczki chrzanu owinięte chrzanowymi liśćmi.

Słońce wpadające przez firanki, zapach letniej szóstej rano.
Śniadanie przy oknie.
Mój wzrok padający na kępę kwiatów w ogródku.
Babcia mówiąca: „To są…. Mieliśmy je w naszym ogrodzie w Łowiczu, tyle lat temu”.

Jest 27 lat później, przekopuję się przez pamięć.
Ale jest tam tylko obraz, nie ma już nazwy.
 
Dzięki Google Grafika już wiem, że te kwiaty to były kosmosy.
To symboliczne –
Ireno, byłaś moim dziecięcym kosmosem.

Gdy umarłaś, płakałam, że już cię nie ma.
I że razem z tobą umarło moje dzieciństwo.


- p -




Your mother, my grandma, Irena.
– Eirene is the ancient Greek goddess of peace.

Grandma was a true Irena.
Patient.
Sweet.
The best.
She used to call me: “my sweetheart” –
I was her beloved granddaughter
– not least because deep down I was an Irena, too.
I was all about reflection, not emotion.
– And also because I reminded her of you.
And you were her most loved son.
Her favourite child.

Once in the summer Irena and I went to the farmers' market.
Fresh, firm cucumbers perfect for pickling,
big bunches of dill,
bundles of horseradish roots wrapped in leaves.

Light seeping through the net curtains, the scent of summery six o’clock.
My eyes falling on a clump of flowers in the garden.
Grandma saying: “These are…. We used to have them in our garden, back in Łowicz, all these years ago”.

It’s 27 years later, I am ploughing through my memory.
It only stores the image, the name is not there anymore.

Thanks to Google Images I now know that the flowers are called Cosmos bipinnatus.
Quite symbolic –  
Irena, when I was a child, you were my cosmos.

When you died, I cried because you were not here any longer.
And because my childhood died with you.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz