sobota, 19 stycznia 2013

Konik



Kiedyś, dawno temu
Dostałam od chłopaka prezent
Pamiątkę przed wyjazdem do Portugalii
„Żebyś o mnie nie zapomniała”
Lubiliśmy takie głupie sceny
Przywilej młodości
I naszych chorowitych uczuć

Wyciągnął z kieszeni coś małego
Brązowego, lekko połyskującego
Rozłożyłam palce
Na dłoni – ciepłej kremowej rozgwieździe
Pojawił się drewniany konik szachowy

Zrób sobie z niego wisiorek
To konik z mojego ulubionego kompletu
Wywierć mu dziurę w głowie
Potem przewlecz sznurek lub rzemyk
Pokaż, sprawdzę, czy go nie będzie bolało
Nie, nie będzie, bo nie ma oczu
Więc zrób dziurkę, a potem namaluj mu oczy
Wtedy będzie cały twój
Jak ja

Gdzie jesteś, mój koniku szachowy
Co się z tobą stało
Zniknąłeś gdzieś w pustce niepamiętania


===


Once, a long time ago
I got a small gift from my boyfriend
A goodbye present before I went to Portugal
“So that you don’t forget me”
We liked such stupid scenes
The privilege of youth
And our sickly love

He took something out of his pocket
It was small, brown and glossy
I stretched out my fingers
In my palm – a warm creamy starfish
There was a wooden chess knight figurine

Why don’t you make a pendant out of it
It comes from my favourite chess set
Drill a hole in the head
Then thread a piece of string
Let me check if it will be painful
No, no, it is fine, the knight has no eyes
So make a hole and paint the eyes
Then it will be all yours
Just like me

Where are you, my chess knight
What has happened to you
You are lost in the emptiness of non-remembering



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz