środa, 22 maja 2013

Geranium

Wielkie ponad metrowe geranium stało na parapecie zachodniego okna
Definiowało pokój Dziadka jak wielki koszyk z jabłkami
Jak kopia obrazu Fałata na ścianie
- "Krajobraz zimowy z rzeką"
Jak mundur WP śpiący w szafie, otulony naftaliną
Jak radziecka Encyklopedia II Wojny Światowej za szkłem
Dziś taka nieprawomyślna

Geranium rozsiewało cytrusowy zapach przy każdym ruchu firanki
A gdy miałam katar, Babcia kazała mi wkładać roztarty listek do nosa
Było to trochę magiczne doznanie
Pierwotne
Zielarskie
Nie to, co krople do nosa z apteki

Dwadzieścia pięć lat później
Też miałam u siebie wielkie geranium
Wyhodowane z kawałka łodygi
(Odłamałam go z rośliny stojącej w jakiejś klatce schodowej)

Kiedyś włożyłam roztarty listek do nosa
Liczyłam na falę wspomnień
Na Proustowską magdalenkę


Skończyło się niepohamowanym atakiem kichania

Minęło dwadzieścia pięć lat
Wyhodowałam geranium
Oraz alergię na geranium

Czasem mam też alergię na wspomnienia






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz