niedziela, 25 listopada 2012

Dzieci i Ryby



Gdyby byłam mała, wracałeś codziennie do domu o piętnastej trzydzieści –
Z pracy w wielkiej fabryce urządzeń mechanicznych
(musiałeś zapisać się do PZPR, żeby cię zatrudnili).
Jadłeś obiad dwudaniowy, jak w dobrym socjalistycznym domu.
Potem drzemka –
Zasypiałeś z Przeglądem Technicznym na piersiach, z jedną nogą zwieszoną z wersalki.
Nie można ci było przeszkadzać –
W przeciwnym razie na twoim czole powstawała złowroga zmarszczka.

A dzieci i ryby głosu nie miały.

- O - 


When I was a child, you would come back home at three thirty p.m. –
From your job in a big mechanical equipment manufacturing plant
(you had to join PUWP so that they would take you on).
You had your two-course dinner, fitting for a good Socialist home.
Then your forty winks –
You would fall asleep with a copy of Technical Review on your chest,
One leg falling off from the sofa bed.
You could not be disturbed –
Otherwise a menacing line appeared on your forehead.

And children should be seen and not heard.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz